Nadwaga problem cywilizacji – efekt jojo
Współczesnemu człowiekowi dieta kojarzy się przede wszystkim ze zwalczaniem nadwagi, rzadziej z chorobą, a prawie nigdy ze stałym utrzymaniem dobrego zdrowia i samopoczucia.
Słowo DIETA pochodzi od greckiego „diaita” i łacińskiego „diaeta”, co oznacza sposób życia
w pełnym tego słowa znaczeniu, bez liczenia kalorii i ciągłego stawania na wadze.
Trwałe zmniejszenie nadmiernej wagi ciała jest sprawą trudną i złożoną. Mogłoby się wydawać, że jest to tylko problem pozbycia się nadwyżki kilogramów spowodowanej nadwyżką dostarczanych organizmowi kalorii. Nie jest to jednak takie proste jak nam się wydaje. Niejedna z pań wypróbowała „cudowną” dietę pojawiającą się w wielu
czasopismach, książkach czy poradnikach.
Wiele z nich tak dalece odbiega od rozsądnego podejścia, jak tylko jest to możliwe. Istnieją diety wysokoproteinowe i
niskowęglowodanowe, a także wysokowęglowodanowe i niskoproteinowe. Są oprócz tego setki innych diet, które reklamują dobroczynne skutki wszystkich ekstremalnych zachowań dietetycznych. Ilość otyłych osób, które wciąż bezskutecznie próbują schudnąć jest coraz większa i nawet, jeśli ich wysiłki były uwieńczone sukcesem, był to zwykle sukces krótkotrwały. Dzieje się to, dlatego, że podczas stosowania diety przestajemy dostarczać do organizmu jednego ze składników codziennego pożywienia, który nie występuje w danej diecie. Ciało nasze akceptuje ten stan, ale żeby funkcjonować pobiera go z naszego magazynu czyli mięśni. Chudniemy, gubimy zbędne kilogramy tak długo jak stosujemy daną dietę-tydzień, miesiąc, pół roku. Co się zaczyna dziać, kiedy dochodzimy do wniosku, że taka waga nas zadawala i wracamy do starych przyzwyczajeń? Organizm rozpoczyna proces odbudowy.
W pierwszej kolejności uzupełnia braki w „magazynie–mięśniach”, ale wiedząc, że może mu się przytrafić drugi raz taki niedobór, zaczyna zbierać na zapas. Czyli w nagrodę, za zgubienie 5 kg dostajemy 5 kg i jeszcze 2 kg. Mamy klasyczny przykład JOJO spotykany po każdej diecie.
Po kilku nieudanych próbach zniechęcamy się, w pewnym momencie czujemy, że odchudzanie się to sprawa beznadziejna i zaczynamy zastanawiać się czy w ogóle podejmować „walkę”.
Wpadamy w błędne koło i zaczynamy akceptować naszą otyłość. Co za tym robić? Wystarczy poznać przyczyny zaburzające funkcje naszego organizmu, ale otym już w następnym odcinku.
Życzę powodzenia.
Dorota Haas-Kimel
Przyczyny nadwagi cz II
W poprzednim odcinku poruszyłam temat nadwagi. Dziś postaram się wyjaśnić Państwu, jakie są przyczyny jej powstawania i co należałoby zrobić aby skutecznie pozbyć się nadwagi.
Pierwszą rzeczą, którą musimy wykonać jest szczera ocena istniejącego stanu własnej osoby i ustalenia fizycznych przyczyn powodujących te zaburzenia.
Są to:
– niewłaściwa dieta
– zaburzenia w pracy układu trawiennego i wydalniczego
– brak ruchu
Wcześniejszych odcinkach pisałam dużo na temat łączenia pokarmowego, które jest rzeczą szczególnie ważną (przy nadwadze), aby to, co się spożywa, było w możliwie największym stopniu wykorzystane przez nasz organizm. Wszystkie komórki naszego ciała znają swoje potrzeby. Wołanie tych komórek o ich zaspokojenie będzie się przejawiać w postaci apetytu.
Jeżeli będziemy jeść i łączyć pokarm nie właściwie, to będziemy napełniać nasze ciało „pustymi kaloriami”. A komórki będą tak długo wołać o więcej jedzenia, dopóki nie otrzymają tego,
czego rzeczywiście potrzebują. Co za tym można jeść? Wszystko, tylko trzeba pamiętać, by nasze pożywienie było dobrze zestawione i bogate w różne składniki odżywcze.
Istotnie jest nie tylko to, czym się żywimy, ale także zdolność naszego organizmu do przyswajania i przetwarzania tego pożywienia.
Jeżeli ktoś ma niesprawne cztery główne narządy wydalnicze: wątroba, nerki, jelito grube, skóra oraz płuca, to
narastanie toksyn w organizmie powoduje zaburzenia już nie tylko w walce z nadwagą.
Codziennie musimy ze swego organizmu usuwać wiele różnych typów odpadów. Są to przede
wszystkim uboczne produkty pokarmów, które spożywamy – włączając w to dodatki i konserwanty, których jest mnóstwo w tym, co jemy. Są to również zanieczyszczenia, które dostają się do organizmu poprzez płuca, oraz różne chemikalia wprowadzane przez skórę.
Dodatkowo są to także miliardy komórek, które umierają każdego dnia. Wszystko to musi być z ciała usunięte, aby umożliwić optymalny poziom przyswajania.
Nasza wątroba i nerki, które odpowiedzialne są za czystość krwi, oddzielenie odpadów i przygotowanie je do usunięcia, muszą być oczyszczane, aby została zachowana równowaga między nimi. Jakiekolwiek zaburzenie powoduje ponowne przenikanie toksyn do organizmu.
Proszę się zastanowić jak dużo w ostatnim czasie wycina się woreczków żółciowych pełnych kamieni. A nasze nerki, w których jak bumerang wraca kamica nerkowa.
Cały proces oczyszczania przy odchudzaniu, rozpocząć jednak należy od czyszczenia jelita grubego. Już starożytni mędrcy, jogini, uzdrawiacze korzystali z wiedzy zwartej w sformułowaniu „Chcesz być zdrowy – musisz utrzymywać jelito grube w idealnym porządku.”
W tym celu należy wykonywać lewatywy, które w medycynie naturalnej zastępują tabletkę przeciwbólową, lub poddać się zabiegowi głębokiego czyszczenia jelita grubego pod okiem doświadczonego terapeuty. Pamiętać należy, że zaparcia, tak popularne w dzisiejszych czasach, są główną przyczyną powstawania chorób i nadwagi (pisałam o tym w poprzednich odcinkach).
Istotną rolę w programie odchudzania odgrywa zwiększenie aktywności fizycznej. Nie tylko areobik lub męczące ćwiczenia fizyczne są sposobem na zrzucenie nadwagi. Dla ludzi mniej aktywnych lub starszych najlepszym ćwiczeniem jest marsz.
Jeżeli maszerujemy odpowiednio dobranym krokiem to dostarczając sercu i płucom odpowiednią dawkę tlenu, która jest niezbędna przy oczyszczaniu płuc.
Stosując te wszystkie trzy zasady w codziennym życiu stracimy zbędne kilogramy a o efekty JOJO możemy się nie martwić. Prowadzę w Swoim gabinecie od kilku lat terapie oczyszczania i radość pacjentek z uzyskanych rezultatów jest najlepszą zapłatą.
- Życzę powodzenia
Dorota Haas-Kimel