„Śmierć czai się w jelitach” – prawda czy mit?

Nieliczni z wielomilionowej rzeszy mieszkańców naszej planety rzeczywiście zdaje sobie sprawę z roli, jaką odgrywają jelita w utrzymaniu zdrowia człowieka.
Mędrcy dalekiego Wschodu i uzdrawiacze tybetańscy stosowali zasadę „Chcesz być zdrowy-musisz utrzymać swoje jelito w idealnym porządku,” a stara maksyma mówi, że „śmierć czai się w jelitach”
Największy Uzdrawiacz wszystkich czasów Jezus Chrystus mówił tak:
„…Brud wewnętrzny straszniejszy jest od brudu zewnętrznego. Dlatego ten, kto oczyszcza się tylko z zewnątrz, pozostając nieczystym w środku, podobny jest do grobowca, który ozdobiony jest wspaniałymi malowidłami, ale wypełniony brudem ohydnym i wstrętnym.”
Czyli już od początku istnienie życia na Ziemi wiadome było, jak ważny jest to narząd.
Jelito i związane z nim układy wiążą się ściśle z narządami trawiennymi, ponieważ bez osiągnięcia równowagi między przyswajaniem i wydalaniem jelito nie może utrzymać nas w zdrowiu.
Wyróżniamy jelito cienkie ( 7.5 metra ) oraz jelito grube (1.5metra), które różnią się między sobą tylko paroma funkcjami, ale od ich sprawności zależy powstawanie wszystkich innych chorób.
W jelicie cienkim zachodzi głównie enzymatyczny rozpad i wchłanianie substancji odżywczych. Od sprawności kosmków jelitowych na całym odcinku jelita czyli 7,5 metra, zależy czy spożyty przez nas pokarm został wchłaniany czy też nie. Wyobraźmy sobie przekrój naszego jelita jak falujący dywanik. W momencie, kiedy nasza „armia odpornościowa” stoi po szyje zalepiona starym od lat jedzeniem, podczas wchłaniani pożywienia, wchłaniana jest również toksyna!!
Układ krążenia, jako autostrada mająca roznieść po całym organizmie substancje odżywcze, roznosi również toksynę. Na tym odcinku krew przepływa przez wątrobę, która czyści z toksyny, ale przy takim nadmiarze, wątroba zakleja się i osłabia swoją funkcję. Zastanówcie się czy pomagacie jej w tym, czy konsekwentnie przeszkadzacie?? Żyjąc w dzisiejszym świecie chemii i konserwantów każdy z nas ma pełne pęcherzyki żółciowe, które według medycyny akademickiej, kwalifikują się do wycięcia.
Musimy zdać sobie sprawę, że zjadając np. z 1 kilograma pożywienia, w jelicie wchłonięte zostanie tylko 15dkg, natomiast pozostała część przesunięta zostanie do jelita grubego.
Flora bakteryjna jelita grubego rozczepia niestrawne składniki pożywienia, metabolizuje je i syntezuje z tego witaminy i dzięki jej odżywianie staje się pełnowartościowe.
Jak jest w praktyce? Zamieniamy jeden z naszych najważniejszych organów naszego ciała w największy śmietnik organizmu, w rozsadnik chorób i zatruć z całkowicie rozregulowanym systemem działania flory bakteryjnej.
Flora jest bardzo wrażliwa na zakłócenie. Stresy, lekarstwa, chemiczne domieszki do pożywienia, barwniki oraz złe nawyki żywieniowe mogą ją wytrącić z równowagi. Niech każdy z Państwa da sobie sam odpowiedz, czy któryś z wymienionych wyżej czynników Was nie dotyczy? Jak możemy leczyć różne schorzenia, jeśli w jelicie zalega 11 kilogramów starego kału, który w temperaturze 40 stopni gnije i wraz z wodą wchłaniany jest do krwi. W tym miejscu krew nie przepływa przez wątrobę i nie jest czyszczona tylko kieruje się prosto do serca, a te tłoczy ją dalej.
Nasz system obronny w takich przypadku nie bardzo wie, co ma zrobić, więc odkłada w miejscach dla niego „bezpiecznych”. Są to kończyny dolne i górne (zimne ręce, nogi, żylaki, pękające naczynka itp.) tkanka tłuszczowa (tłuszczaki, mięśniaki, cysty, wrzody) narządy wewnętrzne, głowa (migreny). W poprzednim numerze pisałam o 7 stopniach zanieczyszczenia organizmu, czy wiecie już Państwo, na którym stopniu jesteście???
Możecie twierdzić, że jesteście zdrowi, że doskonale się czujecie. Jesteście w sile wieku –macie 30 -40 lat. Zgadza się wyglądacie jeszcze zdrowo, ale większość Waszych komórek wątrobowych już nie funkcjonuje. Procesy patologiczne zrobiły, co swoje i czynią to nadal. Rezultatem są wszystkie choroby naszej cywilizacji. Współczesne metody leczenia i najlepsze nawet lekarstwa praktycznie nic nie dają.
Leki nie wiele pomogą przy leczeniu, bo czy ktoś biorący tabletki na nadciśnienie, po paru tygodniach może z nich zrezygnować?????
Możecie nałykać się pigułek na małe i duże dolegliwości, ale co To Wam da, kiedy wątroba i jelita nie wykonują prawidłowo swojej czynności? Z czasem i tak dojdzie do patogenezy w postaci choroby.
Jeśli już wiecie Państwo co macie zrobić, żeby BYĆ ZDROWYM ? Należy jak najszybciej zabrać się do oczyszczania wątroby i jelit.
Służę radą i moją wiedzą.
Dorota Haas-Kimel