Boreliozy

Borelioza może dotyczyć każdego
• problemy z koncentracją lub pamięcią,
• ciągłe huśtawki nastrojów,
• chroniczna depresja,
• bóle żołądka i jelit, zaburzenia trawienia,
• naprzemienne biegunki i zaparcia,
• problemy skórne,
• zaburzenia neurologiczne, psychiatryczne: autyzm, choroba Parkinsona, Alzheimera itd., a także, jak twierdzi wielu lekarzy, różne inne choroby autoimmunologiczne: reumatoidalne, choć borelioza to groźna choroba, która potrafi zniszczyć życie, większość dotkniętych nią osób nawet nie wie o jej istnieniu. Cierpią, ponieważ występują u nich różnego rodzaju objawy choroby (różnorakie bóle, depresja, zmęczenie…), których ze względu na brak właściwej diagnozy nie udaje się wyleczyć.
Cały świat się mobilizuje, a Polska pozostaje w tyle. Od kilku miesięcy tworzy się i zaczyna bić na alarm wielki międzynarodowy ruch inicjowany przez stowarzyszenia chorych i wspierany przez polityków (w Stanach Zjednoczonych i Kanadzie).
W Polsce od lat w tej kwestii nic się nie zmienia, choć niemal cały obszar kraju jest rejonem endemicznym dla roznoszących boreliozę kleszczy. Lekarze są niewystarczająco szkoleni w kierunku diagnozowania boreliozy. Służba zdrowia zdaje się nie dostrzegać problemu. Pacjenci odsyłani są od lekarza do lekarza, poddawani wielu nieskutecznym a kosztownym badaniom, często również szkodliwym kuracjom, aby w końcu usłyszeć, że „problem tkwi w głowie” i powinni zacząć przyjmować leki antydepresyjne lub poddać się psychoterapii. Objawy, które powinny niepokoić.
Być może problem dotyczy Państwa albo kogoś z bliskich. Może o tym świadczyć występowanie przynajmniej jednego spośród następujących objawów, których medycyna nie potrafi wyleczyć:
• ciągłe uczucie zmęczenia,
• problemy ze snem,
• przewlekłe zmęczenie, bóle mięśni, ścięgien,
• ciągłe bóle głowy i uczucie otępienia,
• zaburzenia wzroku, uczucie pieczenia oczu,
• szumy uszne,
• skurcze i pocenie się w nocy,
• zaburzenia pracy serca (arytmia)
• zaburzenia oddychania (bezdech w czasie snu),
• porażenie nerwu twarzowego,
• bóle korzeniowe splotu barkowego lub lędźwiowo-krzyżowego,
• bóle stawów, zwłaszcza kolan, pleców i szyi,
• problemy z wysławianiem się, zapalenie stawów, stwardnienie rozsiane, zapalenie tarczycy itd.
Pacjenci z podobnymi objawami, gdy udadzą się do lekarza, dowiedzą się najprawdopodobniej, że nie mają boreliozy, nawet kiedy właśnie na nią cierpią. Wynika to z nieskuteczności badań krwi, które nie pozwalają na wykrycie różnych szczepów bakterii powodującej chorobę, a także z faktu, że lekarze nie są kształceni w tym zakresie.
Nie dajmy się zbyć pozornymi kuracjami.
P r o b l e m e m tym zajęto się w Stanach Zjednoczonych, w stanie Virginia, gdzie od 29 stycznia 2013 r. Obowiązuje przepis nakazujący lekarzom informowanie pacjenta o możliwości wykonania badań serologicznych, czyli testów wykonywanych w ramach systemu opieki zdrowotnej.
W Polsce choroba może zostać stwierdzona tylko wówczas, gdy pacjenta ugryzł kleszcz i gdy po ugryzieniu wokół miejsca ukąszenia pojawiło się zaczerwienienie.
Obecnie udowodnione jest, że borelioza przenoszona jest również przez wiele drobnych owadów, głównie przez komary, meszki, a nawet część roztoczy. Przez sam fakt poszerzenia puli nosicieli, stała się tak poważnym zagrożeniem. Zarażenie tą chorobą absolutnie nie musi się wiązać z rumieniem, może wręcz w fazie początkowej przebiegać zupełnie bezobjawowo, dlatego też większość z nas nie ma pojęcia, że została zarażona przez niewinne ugryzienie komara.
W sytuacji pojawienia się rumienia lekarz przepisuje zwykle krótką, trwającą 3 tygodnie
kurację antybiotykową. Po jej zakończeniu – zgodnie z obowiązującą w Polsce procedurą IDSA – powinien uznać, że pacjent został wyleczony i że nic więcej nie można zrobić. A jeśli ten będzie skarżyć się na inne objawy (bóle, zaburzenia pracy serca i zaburzenia oddychania itp.), zapewne usłyszy od lekarza, że to… problemy psychosomatyczne. Czyli, innymi słowy, że „wszystko ma swoją przyczynę w głowie” pacjenta! Prędzej czy później borelia atakuje jednak cały organizm. Istnieje także chroniczna postać boreliozy, znacznie bardziej podstępna.
Choroba tylko w niewielkiej części przypadków zaczyna się od rumienia na skórze. Może pozostawać przyczajona przez miesiące, lata, a nawet dziesiątki lat po ukąszeniu. W efekcie doprowadza do załamania systemu odporności człowieka, co przyczynia się do namnożenia licznych infekcji wirusowych, grzybic, pasożytów, upośledza większość funkcji organizmu. „Wyprodukowany”, więc zostaje – człowiek chory.
Jak dochodzi do zakażenia?
Pasożyty te, do rozmnażania i rozwoju potrzebują krwi żywiciela. Szczyt ich aktywności przypada na maj i czerwiec, a potem od września do pierwszych mrozów. Najczęściej żerują na drobnych gryzoniach, ale także na dużych zwierzętach, jak jelenie i sarny. Kiedy na ich drodze znajdzie się człowiek, też go nie ominą. Człowiek nie czuje ukąszenia, ślina kleszcza, którą wstrzykuje na samym początku, ma własności znieczulające. Poza tym zmniejsza krzepliwość krwi i „oszukuje” układ immunologiczny tak, by nie stawiać go w stan alarmu w związku z agresorem. Najczęściej atakuje układ kostno-stawowy, nerwowy (nerwy obwodowe i mózg) oraz układ krążenia – głównie serce,
prowadząc do rozwoju chorób przewlekłych.
Pojawiają się poważne i zróżnicowane uszkodzenia, które powodują trudne do zniesienia bóle, paraliż, chroniczne zmęczenie, zaburzenia neurologiczne, psychiatryczne i kardiologiczne…
Z tego właśnie powodu niezdiagnozowaną boreliozę łatwo pomylić z przeróżnymi innymi chorobami, w tym z chorobami psychicznymi.
To tłumaczy również, dlaczego tak wielu pacjentów jest uznawanych przez lekarzy za cierpiących na depresję lub inne zaburzenia psychiczne, albo też chorych na jeszcze inną chorobę. W konsekwencji są oni poddawani kuracji niedostosowanej do potrzeb, a nawet szkodliwej.
Światowa epidemia!
Taka chroniczna, neurologiczna forma boreliozy jest znacznie groźniejsza. Zaczyna przybierać obecnie rozmiary epidemii w całej Europie Środkowej, w tym w Polsce, a także w Niemczech, w Rosji i w Ameryce Północnej.
W Niemczech w samym tylko 2010 roku chroniczną boreliozę rozpoznano u 900 000 osób, które objęto systemem opieki medycznej. W tym samym roku w Polsce rozpoznano zaledwie 9003 przypadki (w latach następnych podobnie), mimo że objawy chronicznej postaci boreliozy występują u setek tysięcy osób. W marcu 2012 r. profesor Luc Montagnier, który za odkrycie wirusa HIV otrzymał Nagrodę Nobla, nazwał sytuację z boreliozą mianem pandemii. Setki tysięcy osób są odsyłane od lekarza do lekarza, z jednego szpitala do kolejnego, nigdy nie otrzymując właściwej kuracji, tylko dlatego, że lekarze nie potrafią stwierdzić tej choroby (gdyż albo o niej niewystarczająco dużo wiedzą, albo nie mają możliwości potwierdzenia jej wiarygodnymi badaniami, które nie są finansowane przez NFZ). Dramat polega na tym, że większość Polaków nawet nie wie o istnieniu boreliozy, a ci, którzy o niej słyszeli, kojarzą ją
wyłącznie z rumieniem na skórze po ukąszeniu kleszcza. Do dzisiaj społeczeństwo polskie nie otrzymało na ten temat rzetelnych i pełnych informacji, chociaż w wielu krajach, na przykład w Ameryce Północnej, Niemczech, Szwajcarii, Szwecji czy Luksemburgu, temat traktowany jest poważnie i od dawna powszechnie komunikowany. W Polsce chorzy całymi latami muszą cierpieć trudne do zniesienia bóle, a proponowane im metody leczenia często tylko te cierpienia zwiększają.
Co za tym robić?
1. Wzmacnianiu naturalnej odporności, co powinno być podstawą każdej terapii.
2. Oczyść jelita, wątrobę i krew z toksyn i starych złogów.
3. Odkwaś organizm, nie właściwe PH powoduje niepowodzenia wszystkich terapii.
4. Odrobaczaj i odgrzybiaj swoje ciało naturalnymi ziołowymi metodami.
5. Zmień koniecznie odżywianie! Odstaw pszenicę.
Tak po prostu, radykalnie i na zawsze. Borelia uszkadza m.in. dwa geny odpowiedzialne
za trawienie glutenu. Nawet jeśli nie masz celiakii, to odstawienie tego zbożowego mutanta
tylko przysłuży się Twojemu zdrowiu.
6. Zrób sobie test (np. metodą Volla) na obecność borelii. Nie trać czasu na badanie krwi
w instytucjach zdrowia publicznego, stracisz tylko czas i dużo pieniędzy. Udaj się od razu do miejsc związanych z medycyną alternatywną.
7. Zażywać duże ilości wyciągów czystka, szczeci, kociego pazura, andrographis paniculata, rdestu japońskiego.
8. Otwórz oczy i umysł, nie ufaj medialnej propagandzie, bądź samodzielny w zdobywaniu informacji, szukaj wiedzy w mediach alternatywnych.

Tak się zaczyna                                             a bez leczenia                                   tak się kończ

rumien-wedrujacyBorelioza

Zioła i nalewki wspomagające
leczenie boreliozy do kupienia
w Centrum Peloha.__